12 września 2015r. o godzinie 19.00 hala sportowo-widowiskowa PGE Turów Arena zamieniła się w wielką klatkę na wzór największej organizacji na świecie UFC. To właśnie w Zgorzelcu odbyła się pierwsza w historii gala AFC, w ramach profesjonalnej ligi MMA.

W walce wieczoru zmierzyli się pochodzący ze Zgorzelca Mateusz „Pogi” Pogudz z Dawidem Drobiną. Mimo ogromnego serca do walki i ochoty do podjęcia pojedynku, Drobina zdominował "Pogiego" siłowo, bardzo rozsądnie bijąc prawe sierpowe oraz atakując Pogudza seriami ciosów. Warto zaznaczyć, że był w pierwszej rundzie taki moment, gdy reprezentant Poland: Top Team Zgorzelec przejął kontrolę nad walką w parterze a Drobina stracił punkt za trzymanie się siatki. Bił z góry, pilnował pozycji, miał przewagę. W pewnym momencie postanowił ją jednak podnieść, stanął na nogach i przeliczył się z wyprowadzeniem kolejnego ataku. Po przerwie, w drugim starciu, Drobina nie oddał już ani na chwilę inicjatywy i ostatecznie złapał Pogudza w parterze w bocznej pozycji, wykluczył mu rękę oraz mocno porozbijał. Dla Drobiny było to szóste zwycięstwo w zawodowym MMA.

Przed zgorzelecką publicznością wystąpili także Nikodem Ziemecki, który zwyciężył walkę o pas AFC, Maciej Domińczak medalista Mistrzostw Świata, Europy i Polski w k-1 w swoim debiucie w MMA oraz Damian Schodnik wychowanek Pogudza reprezentujący Poland Top Team Zgorzelec. Każda walka przyniosłą wielkie emocje. Była to bez wątpienia najlepsza impreza sportowa w historii Zgorzelca prezentująca zawodników MMA na najwyższym poziomie.